Stacja węzłowa Jerzmanice-Zdrój

Piękna architektura Jerzmanickiego dworca z końca XIX wieku i metaforyczne zderzenie z przemijaniem objawiającym się degeneracją infrastruktury, sprawiają, że jest to bardzo ciekawy obiekt dla fotografa. Dawniej jeździły tu parowozy, później lokomotywy spalinowe, aż w 1987 roku zelektryfikowano odcinek linii kolejowej 284 Legnica – Krzeniów i od tego czasu można było spotkać tutaj lokomotywy elektryczne. Przez jakiś czas po elektryfikacji do roku 1995 odbywały się tutaj pasażerskie kursy pociągów. 14 grudnia 2008 roku na chwilę (dosłownie na 9 miesięcy) powróciły tu pociągi pasażerskie w postaci tzw. „kibelków” (EN57). Aktualnie stacja ma znaczenie tylko w przewozach towarowych, ale…

…jak pokazują dane sprzed 5 jak i 10 lat z Jerzmanic-Zdroju wysyłano jeden z największych tonaży w województwie [2] [3]. To wszystko przez pobliskie kamieniołomy. Największy z nich jest w Krzeniowie (1,8 mln ton/rocznie), mniejszy jest na Wilczej Górze. Linia prowadząca do tego drugiego kamieniołomu to, jak można wyczytać, aktualnie najbardziej stroma linia w Polsce o kącie nachylenia 5% [1]. Mimo tego aktualny obraz sąsiedztwa zabytkowej stacji kolejowej, w tym poczekalni, smuci z pewnością każdego patriotę lokalnego. Gałąź prowadząca do Lwówka Śląskiego jest już nieprzejezdna, a w przyszłym roku prawdopodobnie zamieni się zgodnie z planami Starostwa Powiatowego w Złotoryi w ścieżkę rowerową [4]. Idąc wzdłuż dawnego torowiska po kilkuset metrach od stacji dochodzimy do pięknego mostu, który służy za okładkę tego tekstu. Kilka metrów przed nim można napotkać tory wiszące w powietrzu (również w galerii). Jest to skutkiem podmycia skarpy przez wezbraną Kaczawę.
Mam nadzieję, że los sprawi, że dla budynków Dworca, czy poczekalni znajdzie się kiedyś jakiś jakiś inwestor, który będzie chciał wyremontować owe pomieszczenia i np. otworzyć stylową restaurację. Może też za jakiś czas jakiś samorządowiec poczyni starania, aby do wioski powróciło uzdrowisko, a wraz z nim przewozy pasażerskie. Tymczasem w budynku uzdrowiska znajduje się zakład poprawczy. Nadzieją też może być rychły powrót KGHM do Starego Zagłębia Miedziowego, albo chęć kolejowego zbliżenia Legnicy i miast LGOM z Jelenią Górą, Lwówkiem Śląskim, Lubawką, Szklarską Porębą, czy dalej Czechami.

 

Aby zachować dla pokoleń obraz tej stacji, kiedy jeszcze odbywają się tutaj kursy pociągów towarowych na dwóch liniach (312 i 342) postanowiłem wczoraj porobić kilka zdjęć.

Linie kolejowe:
284 Legnica – Pobiedna (przejezdna na odcinku Legnica-Jerzmanice-Zdrój i tamże zelektryfikowana)
312 Marciszów – Jerzmanice-Zdrój (przejezdna na odcinku Marciszów-Wojcieszów Górny oraz na odcinku Krzeniów-Jerzmanice-Zdrój, na którym jest zelektryfikowana)
342 Jerzmanice-Zdrój – Leszczyna (przejezdna na odcinku Jerzmanice-Zdrój-Wilcza Góra)

Odniesienia:
[1] http://dolny-slask.org.pl/560026,Linia_kolejowa_nr_342_Jerzmanice_Zdr_Leszczyna.html
[2] „Studia nad rozwojem Dolnego Śląska 2009. Studium wydobycia i transportu surowców skalnych na Dolnym Śląsku. Stan i perspektywy.”, strona 18
[3] „Program Rozwoju Infrastruktury Transportowej i Komunikacji dla Województwa Dolnośląskiego. Część VIII: Zadania Programu oraz określenie międzygałęziowych priorytetów Programu”, strona 68
[4] http://e-legnickie.pl/index.php/wiadomoci/zlotoryja-news-glowne/2990-rowerem-po-torowisku-do-chojnowa-i-lwowka

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

“Ramami formalnymi państwa jest jego Konstytucja. Przestrzeganie ścisłej konstytucyjności zarówno przez władze państwowe, jak i obywateli, jest niezbędnym warunkiem zachowania ciągłości prawnej naszego Państwa. Gdy materialne momenty w istnieniu naszej państwowości zostały naruszone i osłabione, tym większe znaczenie przypada momentowi idealnemu – momentowi prawnemu. To jest ta więź, która obok czynników moralnych, poczucia narodowego, łączy rozproszonych po całym świecie Polaków.”

Wacław Tytus Komarnicki

Przedwojenny prawnik, działacz polityczny