Gwiazdy to ja mam na niebie!

Ostatnimi dniami oglądam więcej telewizji. Do mojego umysłu dotarła wczoraj kolejna informacja o planowanej poprawie odnośnie ściągania abonamentu od posiadania odbiorników RTV. Ramówka TVP utwierdza mnie w przekonaniu, że abonament powinien być zniesiony.


Promowanie polskich celebrytów, tworzenie słabych seriali, sowite opłacanie prezenterów, tworzenie żałosnych konkursów. Niech będzie, ale nie w ramówce telewizji, która jest finansowa z kieszeni tych, którzy nie chcą przykładać do tego ręki. W tym samym czasie zamiast takich „atrakcji” telewizja mogłaby wykonywać tzw. „misję” i na przykład transmitować przedstawienia teatralne, tworzyć programy popularno-naukowe oraz transmitować sporty niszowe. Po co nam kilka programów TVP skoro wszystko możnaby było „upchać” w ramówkę jednego kanału? Po co opłacać prezenterów za więcej niż kilka tysięcy miesięcznie? Należy szukać młodych dziennikarskich talentów. Jeżeli tacy znajdą lepiej płatną pracę, to promować kolejnych. Poza tym za dużo jest polityki. Niech to będzie forma sprawozdawcza, a nie dyskusje z politykami, a już na pewno nie magazyny, które mógłby ktoś uznać za opiniotwórcze. Nie w telewizji publicznej! Promujmy naukę, a nie celebrytów, którzy często o tej nauce mają mniejsze pojęcie niż spora część widowni. Dziwne jest to, że niby Państwo chce zachęcać ludzi do studiowania nauk ścisłych, a w telewizji tak naprawdę nie ma żadnej promocji tych nauk. Czy jest jakiś magazyn w telewizji publicznej promujący matematykę, fizykę, informatykę, czy nauki przyrodnicze, albo techniczne?
Zamiast tego ostatnio wszelkie media promują kolejną celebrytkę. Na świecznik powraca modelka Natalia Siwiec. Niby nagle odkryta, niby przypadkowo przy okazji meczu. Dziwne, że kilka lat temu już słyszałem o tej pannie jak jej były partner Damian Gorawski grał w rosyjskiej lidze piłkarskiej. Już wtedy była modelką i publikowano jej zdjęcia. Teraz „przypadkowo” ją odkryto. Wywiad z tą gwiazdą nie pozostawia złudzeń – o matko, co ona ma takiego w sobie?!
Jak chcę obejrzeć filmowe nowości to nie na TVP. Zamiast tego po raz x-nasty zostanę zaszczycony kultowym polskim filmem bądź serialem. Takie coś obejrzę za to na komercyjnej HBO. Jednak nawet nie oglądająć TVP abonament trzeba płacić… Chcę obejrzeć sport na najwyższym poziomie to wszystkie mecze LM są na platformie zakodowanej. TVP posiada tylko sublicencję na pokazywanie jednego meczu w tygodniu. Chcę obejrzeć rodzimą ligę piłkarską to mogę ją zobaczyć tylko na komercyjnym Canal+. Masz prawo nie oglądać TVP, nie zgadzać się z jej ramówką, ale i tak masz obowiązek sponsorowania tego wszystkiego!
Komercyjne telewizje też mnie denerwują. W jednym bloku reklamowym potrafi się puścić dwa razy tę samą reklamę. Niektóre reklamy są już tak wkurzające, że wiem, że produktów pewnych firm po prostu nie kupie. Atakowanie zewsząd moich zmysłów przez te same treści, którymi nie jestem zainteresowany działa na mnie tak, że wiem, że na pewno nie skorzystam z tego (nawet jak będę tego potrzebować). Po co nam masa programów typu „Trudne sprawy”, „Dlaczego ja?”? Czy naprawdę jest tak wielka widownia nimi zainteresowana?
Komentatorzy sportowi i dziennikarze często nie mają pojęcia o czym mówią, a może są tak zestresowani swoją pracą, że mylą się jak najęci. Niby mamy pokolenie wszelkiej maści humanistów. Ilu dziennikarzy, ilu politologów, ilu socjologów i innych x-logów… Jednak jak patrzę na niektórych dziennikarzy to łapie się za głowę. Okazuje się, że pisać w dość poczytnej gazecie może każdy kto ukończy 18 lat. Co tam wykształcenie, co tam talent…
Na szczęście na horyzoncie widzę osoby utalentowane, osoby z pasją. Osoby, które naprawdę są tymi humanistami… Tylko dlaczego świat jest tak brutalny, że często ich miejsce zajmują Ci, którzy tego talentu i pasji nie mają? Dlaczego Ci lepsi mają problem ze znalezieniem pracy?

“Ramami formalnymi państwa jest jego Konstytucja. Przestrzeganie ścisłej konstytucyjności zarówno przez władze państwowe, jak i obywateli, jest niezbędnym warunkiem zachowania ciągłości prawnej naszego Państwa. Gdy materialne momenty w istnieniu naszej państwowości zostały naruszone i osłabione, tym większe znaczenie przypada momentowi idealnemu – momentowi prawnemu. To jest ta więź, która obok czynników moralnych, poczucia narodowego, łączy rozproszonych po całym świecie Polaków.”

Wacław Tytus Komarnicki

Przedwojenny prawnik, działacz polityczny